10 skrzypiec przeszło do trzeciego etapu Konkursu. Ich twórcy wciąż pozostają anonimowi.

Za nami dwa pierwsze etapy, podczas których jurorzy dokonali selekcji spośród 76 instrumentów. Pięcioro lutników oceniało kunszt wykonania, a dwie skrzypaczki – brzmienie skrzypiec.

„Każde skrzypce mają swoją osobowość. Już samo dotknięcie szyjki instrumentu przed rozpoczęciem gry było w stanie coś mi powiedzieć. Na wielu skrzypcach łatwiej było zagrać na strunie E. Struny G i D często bywały bardziej kłopotliwe. Wiele z nich wydawało przeszywający dźwięk. Do rzadkości należały jednak instrumenty o prawdziwie ciemnej i głębokiej barwie – czyli coś, czego ja sama szukam” – zdradza Soyoung Yoon. 

„Nie mam stałego repertuaru, który wykonuję na każdych skrzypcach. To konkretny instrument inspiruje mnie, żeby sięgnąć po jakiś utwór. Na pewno nie można ograniczyć się do zagrania gamy. Ona nie pozwoli nam na sprawdzenie pełnych możliwości instrumentu: głośności, energii, siły dźwięku z jednej strony i szlachetności, delikatności, intymności, kolorów z drugiej” – mówi Agata Szymczewska. 

Przed nami etap trzeci. We wtorek w Sali Białej Bazaru Poznańskiego usłyszymy brzmienie skrzypiec z akompaniamentem fortepianu, a w czwartek w Auli Uniwersytetu im. A. Mickiewicza podczas występu z orkiestrą symfoniczną. Muzyk, który gra na konkursowym instrumencie, stoi za przesłoną, tak aby skrzypce były niewidoczne dla jurorów. Wstęp na przesłuchania kameralne w Sali Białej Bazaru oraz orkiestrowe w Auli Uniwersyteckiej jest wolny. 

Wyniki 15. Międzynarodowego Konkursu Lutniczego im. Henryka Wieniawskiego poznamy w czwartek wieczorem.